czwartek, 10 maja 2012

Opowiadanie-W krainie fetyszu

 Odkąd pamiętam zawsze miałem słabość do kobiecych stóp i butów na wysokim obcasie,nigdy jednak nie miałem możliwości ich realizacji.Często oglądając na ulicach piękne kobiety,wpatrywałem się zachłannie w kształtne nogi ozdobione czarnymi pończochami w eleganckich skórzanych bucikach na wysokim obcasie.Jednak nigdy nie ośmieliłem się żeby zrobić jakiś krok,by zrealizować choć jedno z tych marzeń co sprawiały że budziłem się zalany potem ze stojącym falusem.Chodząc po ulicach Mediolanu zaglądałem na te najdroższe,te najbardziej ekskluzywne wystawy sklepowe,zatrzymując się przy niektórych i wpatrując godzinami w niektóre futurystyczne egzemplarze butów najlepszych stylistów.Sam nie wiedziałem skąd u mnie to uwielbienie,to dziwne zainteresowanie,pewnie nie jeden z przechodniów widział mnie jak z wyciągniętym jęzorem pochłaniałem wzrokiem najnowsze kreacje by potem w ciszy domowej toalety wyrzucić z siebie pożądanie,Spłukując wodą ślady wstydu pozostawionego na ściankach sedesu.Dni stawały się szare a ja goniłem za marzeniami coraz bardziej,szukając ofert pracy,pewnego dnia znalazłem tą o której marzyłem,szukali osoby do obsługi klienta w ekskluzywnym sklepie obuwniczym w Mediolanie na via.montenapoleone.To było to czego szukałem,ja taki zwykły szarak z wynajętą kawalerką na przedmieściach Milanu,miałem w ręku ofertę pracy na jednej z najelegantszej i najdroższej ulicy Mediolanu.Gdzie szyldy sklepów zdobiły nazwy najsławniejszych projektantów świata.Szybko wysłałem CV mailem i błagałem w myślach o tą pracę.Przez trzy dni cisza,powoli traciłem nadzieje,zdawałem sobie sprawę że to wysoko postawiona poprzeczka,dostać pracę w takim sklepie to prawie niemożliwe.Kiedy po 16 tej zadzwonił telefon o mało nie wybiłem sobie kilku zębów,biegnąc w pośpiechu potknąłem się.Nieważne odebrałem,słodki kobiecy głos w słuchawce poinformował mnie że jestem na liście kandydatów do pracy i że mam się stawić jutro o 10 rano na rozmowę.Podziękowałem odłożyłem słuchawkę,ze szczęścia skakałem jak szalony po pokoju,mówiąc to niemożliwe.




Nie mogłem zasnąć,rozmyślając i błądząc na jawie dotykałem kobiece stopy,głaskałem je,zakładałem na nie buciki...pieściłem je opuszkami palców to całymi dłońmi.Zachwycałem się kształtem stopy,palcami czułem ich zapach tak intensywny,tak boski.Zbliżałem swe usta by oddać im największy szacunek i by poczuć ich smak..gdy kat budzik wybudził mnie z tego cudownego snu.Była już prawie dziewiąta,szybki prysznic,ułożyłem włosy wskoczyłem w garnitur i pognałem na stację metra,kilka minut w tłumie i byłem już w centrum.Szybkim krokiem minąłem kilka ulic i już byłem na tej właściwej tej cudownej,gdzie czekało na mnie moje marzenie.Wszedłem do środka,przedstawiłem się,sympatyczna Włoszka zaprosiła mnie na zaplecze gdzie już czekało trzech innych kandydatów.Usiadłem przed biurem i czekałem,czekałem a czas jakby zatrzymał się gdy biłem się z myślami.Zawołano mnie,wszedłem do środka,starsza w kasztanowych farbowanych włosach Pani surowym tonowanym głosem przywitała mnie.Po kilku prostych pytaniach typu jak widzę siebie na tym stanowisku,co chciałbym wnieś nowego itp.Pani szefowa poprosiła mnie o małą demonstrację,a mianowicie żebym założył jej buty które stały na stoliku na stopy.Wziąłem czerwone szpilki ze stołu i ukląkłem przed szefową,delikatnym ruchem zdjąłem czarny bucik na wysokim obcasie,gładką stopę położyłem na dłoni a drugą włożyłem czerwoną szpilkę.Na koniec całego pokazu ująłem obie stopy w czerwonych bucikach i złożyłem na czubkach pocałunek.Kątem oka widziałem lekki uśmiech szefowej,wiedziałem że to może jej się spodobać,takie oddanie sprawie.Spodobało się jej bo przyjęła mnie na okres próbny...ucałowałem dłoń i wyleciałem szczęśliwy ze sklepu,zaczynałem od jutra.
Czy to nie cudowne uczucie przebywać w miejscu gdzie masa pięknych kobiet,pozwala dotykać swoje stopy,łydki i buty,myśli kotłowały mi się w głowie,podnieceniu dałem upust dwa razy,pała jednak stała cały czas.Bałem się tego bo w końcu tak mnie to podniecało że jednak ktoś to zobaczy.Ktoś to odkryje i wywalą mnie już w pierwszy dzień,bo w końcu co to za sprzedawca ze stojącym penisem w spodniach.
 Pierwszy dzień w pracy,jak to cudownie przechadzać się pośród regałów czy stojaków z butami.Tyle kolorów i kształtów samych wybitnych stylistów,zapach skóry pobudzał zmysły.Klientek z rana nie było więc zająłem się czyszczeniem bucików wystawionych na pólkach,brałem je w dłonie ich cudowny kształt,delektowałem się tym mój każdy zmysł chłonął każdy centymetr drogocennych skarbów które trzymałem w rękach.W takich momentach pragnąłem być tymi butami,być częścią nich,poczuć jak piękna kobieca stopa zagłębia się w ich środku.Poczuć dotyk stopy na swojej twarzy tak jak czuje wnętrze bucika.Delektować się smakiem i zapachem stopy,być przy niej już na zawsze.Z fantazji krążących w mojej głowie wybiło mnie ukłucia damskiego paznokcia w ramię.
-przepraszam pan tu pracuje?
-tak,w czym mogę Pani pomóc?
-szukam czarnych szpilek,mam dziś ważne spotkanie po południu i szukam czegoś wyjątkowego
-oczywiście służę pomocą,proszę usiąść wygodnie na tym fotelu a ja przyniosę kilka najnowszych par
Pani usiadła w fotelu,ja poleciałem na zaplecze i przyniosłem cztery najnowsze paty czarnych szpilek,czterech stylistów.Pani czekała na mnie,ukląkłem rozsunąłem zamek czarnego kozaczka na szpilce,na dłoni miałem bosą stopę klientki.Czułem ciepło jej stopy,delikatny aromat docierał do mych zmysłów,pogłaskałem przez chwile cudowną stopę klientki i przymierzyłem pierwszego bucika.Wszedł gładko,jakby tam był od dawna.Pani stanęła,zrobiła dwa kroki i usiadła.
-no te są bardzo ładne,chyba trochę za bardzo wyzywające.
-to najnowszy projekt D&G,są wyjątkowe i ślicznie się w nich Pani prezentuje
-jednak szukam czegoś bardziej wyszukanego
Zdjąłem śliczną lakierowaną szpileczkę ze stopy,odłożyłem i założyłem kolejna,Pani podobnie zrobiła kilka kroków,stanęła przede mną.
-te wydają mi się mało eleganckie
-te są od Prady ich nowy styl i fason wyjątkowo podkreślają piękno Pani nóg.
Mówiąc to pogłaskałem łydkę Pani.Postawiła mi bucika na kolanie,wbiła lekko obcas i zakręciła raz w lewo raz w prawo.
-masz rację są bardzo ładne,ale wydaje mi się że są lekko przybrudzone
Mówiąc to podniosła wyżej stopę ku mojej twarzy.
-ma Pani rację zaraz przyniosę inną parę.
-nie,chcę te proszę je wyczyścić
Wyjąłem z kieszeni chusteczkę.
-co Pan buty Prady chce czyścić zwykłą chusteczką?
-noo tak,a czym ma wyczyścić?
-buty za prawie czterysta euro chce Pan czyścić chusteczką?Pan chyba zwariował,z takich butów powinien Pan językiem zlizywać kurz i brud.
Zdziwiło mnie to ale i podnieciło strasznie co powiedziała Pani,która właśnie usiadła na fotelu i wystawiła mi bucik,który miała na swej ślicznej stopie prosto pod moje usta .
-no,na co Pan czeka proszę je lizać!!
Kutas mało mi spodni nie rozerwał,kobieta każe mi lizać buty.Nie czekałem na ponaglenia z jej strony,ochoczo zacząłem lizać bucik który trzymałem w dłoni a potem drugi.Jednak Pani nie była chyba wystarczająco zadowolona z mojego lizania,bo napluła na ich czubki i powiedziała że mało śliny w to włożyłem i że mam tera jeszcze raz poprawić.Jeszcze kilka razy drugim bucikiem odganiała głowę na chwilę od bucika by ponownie na niego napluć.Pała chciała mi eksplodować,spełniały się moje marzenia.
Jednak życie potrafi być piękne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...